środa, 4 września 2013

Aby mieć wymierne korzyści z oczyszczania jak najszybciej powinno się zwrócić uwagę i zająć naszym układem pokarmowym a w szczególności jelitami. Nieszczelność jelit to co najmniej dwie katastrofy jednocześnie. Po pierwsze toksyny które organizm powinien wydalić z kałem nieubłaganie będą powracać dostając się bezpośrednio do naszego układu krwionośnego powodując tzw. WTÓRNĄ TOKSEMIĘ i obciążając zabójczo najważniejszy w organizmie organ - czyli wątrobę. Po drugie zmniejsza się wtedy znacznie powierzchnia wchłaniania ,gdyż w miejscach nadżerek błony śluzowej brakuje po prostu znacznej ilości kosmków jelitowych którymi to wchłaniamy i przyswajamy substancje odżywcze - będziemy wtedy niestety narażeni na niedobory.
Taka sytuacja to katastrofa - oprócz tego że organizm nie może prawidłowo usuwać toksyn (zarówno endo jak i egzogennych które organizm magazynuje w różnych fragmentach ciała jeśli nie może usunąć) to nie dostaje odpowiedniej ilości substancji odżywczych.

Przekrój przez kosmek jelitowy :





Na pewnej stronie biosłone można dowiedzieć się o zastosowaniu mikstury oczyszczającej (dalej zwanej w skrócie MO) i jej działaniu. Ma ona za zadanie przede wszystkim leczyć/zabliźniać nadżerki błony śluzowej aby toksyny z kału przestały wracać do organizmu i mogły być prawidłowo wydalone oraz aby odrodziły się kosmki jelitowe i tym samy zwiększyła się powierzchnia wchłaniania.

poniżej kontrast i zobrazowanie nieprawidłowego stanu błony śluzowej jelit i "dziur"- czyli nadżerek w...:



które przyczynią się niestety nieuchronnie do całej masy "chorób" w wielu wypadkach określonych konkretnie jako ZDEFINIOWANE jednostki chorobowe ,wymyślonych CELOWO przez medycynę konwencjonalną aby DELIKATNIE! naszprycować nas SYNTETYCZNĄ CHEMIĄ FARMACEUTYCZNĄ w celu oczywiście "WYLECZENIA" - nie mniej jednak "lecząc" tym sposobem TYLKO wierzchołek góry lodowej czyli OBJAW i powodując DODATKOWE zanieczyszczenie oraz NIEUCHRONNE SKUTKI UBOCZNE tą wszechobecną już ZARABIAJĄCĄ na nas krocie "SYNTETYKĄ" - maskując tym samym prawdziwy problem i PRZYCZYNĘ!!!...!!! - taka jest niestety ta dzisiejsza i "lecząca" nas 
SYNTETYCZNA i CHEMICZNA MEDYCYNA..??? KONWENCJONALNA..!!!

wtorek, 3 września 2013

Organizm człowieka posiada 5 kanałów wydalniczych. Najważniejszym jest układ pokarmowy/jelita ,następnie układ moczowy ,płuca ,błony śluzowe jamy ustnej i nosa oraz skóra. Upośledzenie szczególnie tych najważniejszych kanałów prowadzi do tzw. wtórnej toksemii.

Jak mawiał ojciec medycyny Hipokrates przyczyną wszelkich chorób jest toksemia.

Tak więc powinniśmy zdecydowanie zadbać o nasze kanały wydalnicze a w szczególności o układ pokarmowy i jelita. Ciężko mówić o zdrowiu mając upośledzony układ pokarmowy i dziurawe jelita które nie wchłaniają odpowiedniej ilości substancji odżywczych oraz przepuszczają bezpośrednio do układu krwionośnego toksyny z kału i/lub różne drobnoustroje chorobotwórcze.

 Wyobraź sobie wszystkie potrawy które zjadłeś wczoraj. Połóż je w wyobraźni na tacce, w ciepłym wilgotnym miejscu. Wyobraź sobie jak będzie to wyglądać za tydzień, za kilka tygodni. Cuchnąca, gnijąca, pełna pasożytów masa. To właśnie jest w Twoich jelitach!!!

Dziwisz się że jesteś zmęczony? Osłabiony? Że chorujesz?
Można wydać majątek na zdrową żywność, zioła, bio-preparaty, bez efektu! Niestrawione resztki pokarmów, zaprawione chemią spożywczą, gromadzą się w jelicie grubym człowieka latami, a ich waga może dochodzić nawet do 10 kg. Zalegające masy kałowe gniją i fermentują, zatruwając toksynami nasz organizm.
Jelita stanowią pierwszą linię obrony organizmu, i od ich pracy zależy nasza odporność. Zła praca jelit i wątroby jest powodem 90% chorób, w tym między innymi: Nowtworów, Stwardnienia rozsianego ,RZS, gośćca, różnego typu zwyrodnień, chorób o podłożu autoimmunologicznym ,chorób skóry ,chorób Parkinsona, Alzcheimera, serca i układu krążenia, alergii i wielu innych, w tym chorób uciekających diagnozom medycznym i nie poddających się terapii farmakologicznej.

Zgodna jest opinia wybitnych autorytetów medycyny holistycznej z całego świata, że zdecydowana większość chorób ma swój początek właśnie w jelitach, które w wyniku zaburzeń trawiennych, zawierają substancje i mikroorganizmy szkodliwe przedostające się poprzez system krwionośny do wnętrza organizmu.
Zdaniem lekarzy brytyjskich, aż ok. 90% wszelkich chorób i dolegliwości bezpośrednio lub pośrednio ma związek, z jelitami.
Dr C. Kousmine napisała: 

"Opierając się na 25-letnim doświadczeniu klinicznym, doszłam do wniosku, że choroby o podłożu autoimmunologicznym są wynikiem zatrucia pochodzenia jelitowego, spowodowanego rozlicznymi czynnikami bakteryjnymi, wirusowymi lub chemicznymi, tak poważnymi, że nie mogą one być zneutralizowane przez normalne mechanizmy obronne."

Wg wielu autorytetów zła praca jelit jest przyczyną, że częstość występowania raka przeszła z 4% do 25% ludności, postęp gośćców, stwardnienia rozsianego, chorób serca i układu krążenia, ch. Parkinsona, Alzheimera i wielu innych chorób rozwija się analogicznie.
Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, w krajach rozwiniętych zmienił się sposób odżywiania na wybitnie szkodliwy. Wprowadzamy coraz bardziej wyrafinowane pokarmy /cukier, biała mąka itd./, z których usunięto witaminy i oligo-elementy, nieodzowne katalizatory do podtrzymania dobrego zdrowia. Coraz częściej spożywa się konserwy i przemysłowo przerabiane potrawy. Do tego „polepszacze”, konserwanty, barwniki, emulgatory, fluor w pastach do zębów, i wiele innych trucizn.
Po drugiej wojnie światowej zasadniczo zmienił się sposób przygotowywania tłuszczów:
Produkuje się oleje roślinne metodą na gorąco /160 -200°/. Wydajność ziaren roślin oleistych podwoiła się, ale kwasy tłuszczowe nienasycone w nich zawarte /kwasy linolowy i linolenowy/ zostały zmienione niekorzystnie. I tak, kwasy te podgrzane przechodzą z formy cis-cis, aktywnej biologicznie - a więc zdolne do przenikania do struktur komórkowych i do tworzenia na przykład prostaglandyn /hormonów komórkowych/ - w formę cis-trans, trwalszą i nieaktywną.
Do tego doszło nadużywanie mięsa /spożywanego niekiedy aż do trzech razy dziennie w nadmiernych ilościach, nadużywanie tłuszczów zwierzęcych, nadużywanie tłuszczów zwanych roślinnymi, a pochodzących z olejów rafinowanych w wysokich temperaturach i w kontakcie z niklem i wodorem i których, wzór chemiczny staje się w ten sposób sprzeczny z naturą. Również tragiczne w skutkach są nawozy sztuczne, „polepszacze”, konserwanty, barwniki, emulgatory i wiele innych trucizn dodawanych do pokarmów, oraz pasty do zębów z fluorem.
Dwa szkodliwe skutki wypływają ze złego sposobu odżywiania się:
•  chroniczne zaburzenia trawienne,
•  uszkodzenia błon śluzowych jelit (której rozpostarta powierzchnia jak mówią fizjologowie, liczy ok. 42 m2). Błona pokryta jest tylko jedną warstwą komórek . Jest ona tak delikatna, że odnawia się co dwa dni.
Przy niezdrowym, odżywianiu się organizm nie jest zdolny do odtwarzania normalnej błony śluzowej jelit. Ponieważ jej budowa jest nieprawidłowa, staje się ona przepuszczalna. W warunkach normalnych już przepuszcza ona mikroby, wirusy i substancje toksyczne, ale natura zapobiega temu prowadząc tak zanieczyszczoną krew przez naczynia włoskowate do wątroby. Znane są wielkie możliwości oczyszczające i filtrujące tego narządu. Limfa pochodząca z jelit przechodzi przez system w organów limfatycznych o podobnym działaniu.
Nieodpowiednie odżywianie się nieodwołalnie powoduje przeciążenie i osłabienie tych naturalnych środków obrony organizmu.
Dr Jon Tilden, znany na początku XX wieku ze swego stanowczego sprzeciwu wobec leczenia zatruć lekami, na podstawie swej 68-letniej praktyki, wyjaśnia:
W trakcie przemiany materii (metabolizmu), dochodzi do wytwarzania się nowych komórek (anabolizm), jak również do [śmierci i] rozkładu starych (katabolizm).
Produkty uboczne rozłożonej tkanki są toksyczne. W normalnych okolicznościach wydalane są z krwi do jelit z taką samą szybkością, z jaką powstają. Przy sprawnych jelitach są wydalane na zewnątrz.
Osłabienie energetyczne organizmu powoduje, że część toksyn pozostaje we krwi, a wydalone do zanieczyszczonego jelita grubego zalegają, i częściowo są wchłaniane na powrót do krwiobiegu.
Niesprawne jelito grube jest siedliskiem mikrobów i pasożytów. Najczęściej nie zdajemy sobie sprawy ile pasożytów mieszka w naszym jelicie. (W ludzkim organizmie może się zadomowić ok.100 różnych rodzajów pasożytów od mikroskopijnych rozmiarów między innymi wirusy, bakterie włośnie, przywry, owsiki, glisty, tasiemce i inne. Potocznie przekazywana wiedza zwraca uwagę na jelito grube, jako typowe miejsce zasiedlane przez obce dla naszego ciała organizmy. Rzeczywiście większość pasożytów znajduje się w jelicie grubym. Pasożyty różnych rozmiarów doskonale czują się w środowisku starego, fermentującego, gnijącego i zalegającego kału.
Jest to jednak tylko część prawdy. Organizmy wyniszczające naszą odporność, produkujące toksyny, powodujące ból, mogą być obecne również w płucach, wątrobie, mięśniach, stawach,  przełyku, we krwi, na skórze, w tkance łącznej, a nawet w oczach, nosie, uszach i mózgu.Latami możemy nosić w sobie „dzikich lokatorów”, nie zdając sobie z tego sprawy.
Konsekwencją jest złe samopoczucie lub poważna choroba, na którą nikt nie może nam pomóc.
Co w jelicie grubym nas truje? To co w czystym i zdrowym jelicie jest fizjologiczną normą, w zanieczyszczonym i chorym zmienia się w patologię procesów fizjologicznych, które często prowadzą do poważnych zmian organicznych. Produkowane gazy czy wydalane do światła jelita sole metali ciężkich nie szkodzą, dopóki są prawidłowo wydalane z organizmu. Wystarczy warstwa śluzu na ściankach jelita, wstrzymywanie gazów, czy nieregularne wypróżniania, by ten proces zakłócić.
Zbadano 22 rodzaje trucizn produkowanych w jelicie grubym, które nie usuwane prawidłowo, przenikają do krwiobiegu. Niektóre z nich są bardzo aktywne i nawet w niewielkich ilościach mogą być szkodliwe. Oto niektóre z nich: fenol, amoniak, kadaweryna, muskaryna, agmatyna, tioalkohol metylowy, indol, indykan, siarkowodór, metanotiol, krezol, kwas masłowy, putrescyna, tioglobina, urobilina, botulina...
Wg lekarzy, w jelicie grubym 50-cio letni człowiek może nosić 5 – 12 kg złogów (kamienie kałowe, śluzy itp.), których organizm nigdy samoistnie nie wydali.
Praktycznie, zdecydowana większość chorób jest powiązana z jelitami.
Jeżeli pozwalamy na zbyt wolną pracę jelit, tym samym stwarzamy idealne środowisko dla nadmiernych procesów gnilnych i fermentacyjnych, rozwój pasożytów, których produkty uboczne w postaci toksyn zatruwają stopniowo każdy organ naszego ciała.
Kiedy jelita są czyste i sprawne nie mamy problemów z wchłanianiem i wydalaniemi, nasze ciało jest zdrowe, a my możemy cieszyć się życiem.
Co powinniśmy robić? Oczyścić i zregenerować jelita oraz symbiotyczną florę bakteryjną!
Jeżeli pozwalamy na zbyt wolną i nie efektywną pracę jelit, stwarzamy idealne środowisko dla nadmiernych procesów gnilnych i fermentacyjnych, rozwój pasożytów, których produkty uboczne w postaci toksyn zatruwają stopniowo każdy organ naszego ciała.
Toksyny, śluzy i kamienie kałowe zalegające w jelicie grubym, są powodem wielu chorób przewlekłych!!!
Z powyższych powodów, oczyszczenie jelit i organizmu, musi być
pierwszym krokiem w leczeniu każdej choroby i w profilaktyce zdrowotnej!


Kiedy jelita są czyste i nie mamy problemów z zaparciami,
nasze ciało jest zdrowe, a my możemy cieszyć się życiem.
O jelitach i układzie trawiennym, - c.d.
Mamy około dwóch metrów kwadratowych skóry. O jej czystość dbamy codziennie.
Mamy kilkadziesiąt metrów kwadratowych skóry wewnętrznej, śluzówek w jelitach!
Kiedy ostatni raz zajmowałeś się jej higieną? Jej oczyszczeniem? Wyobraź sobie jak w zakolach i uchyłkach jelit tygodniami gniją, a potem kamienieją toksyny i resztki pokarmów! Jaka cudowna pożywka dla pasożytów i różnych drobnoustrojów chorobotwórczych, które w jelitach rozmnażają się, potem giną ,a ich odchody i rozłożone trupy z powrotem są wchłaniane z jelit do krwiobiegu.
Te gnijące odpady mają swój udział w przyspieszaniu starzenia i przedwczesnej śmierci.


Organizm jest wyposażony w brygady sanitarne – bakterie jelitowe. One dbają o prawidłowe zagospodarowanie pokarmów
Chemia w jedzeniu, chlor z wody, różne toksyny i leki, które na co dzień wprowadzamy do organizmu skutecznie niszczą naszą pożyteczną florę bakteryjną.
Kiedy ostatnio zadbałeś o jej odtworzenie???
Toksyczne jelito ma wspaniałe podłoże do hodowli najprzeróżniejszych pasożytów i mikroorganizmów chorobotwórczych.
Organizmy te, wyniszczające naszą odporność, produkujące toksyny, powodujące ból, mogą być obecne również w płucach, wątrobie, mięśniach, stawach, mózgu, przełyku, we krwi, na skórze, w tkance łącznej, a nawet w oczach, nosie, uszach.
Istnieje bardzo długa lista symptomów, które często współwystępują wraz z obecnością pasożytów w naszym organizmie..


Do najczęściej wymienianych należą:


•  obstrukcje czyli zaparcie
•  biegunka czyli rozwolnienie
•  gazy i wzdęcia
•  syndrom jelita drażliwego
•  bóle mięśni i stawów
•  zaburzenia snu
•  Bruxyzm czyli zgrzytanie zębami
•  chroniczne zmęczenie
•  nieuzasadniona drażliwość i nerwowość
•  obniżona odporność organizmu
•  wrzody
•  problemy skórne
•  alergie
•  anemia
•  nadmierne chudnięcie mimo dobrego odżywiania    

•  nadmierne tycie spowodowane żarłocznością wynikającą z 
    niezaspokojonego niczym głodu
•  nieprzyjemny smak i zapach w ustach
•  trądzik
•  migreny 


Często również:
•  choroby serca
•  nowotwory
•  epilepsja
•  astma
•  cukrzyca
•  Stwardnienie rozsiane
•  i wiele innych poważnych chorób

UWAGA! Pominięcie etapu oczyszczenia jelita usuwającego złogi kału, toksyny i martwe ciała pasożytów oraz oczyszczania pozostałych organów, oznacza zgodę na zaleganie i rozkład martwych ciał pasożytów, których produkty uboczne rozkładu będą nadal nas zatruwały!!!


Dr medycyny Bieler
Nasze ciało stanowi – w mniejszym lub większym stopniu – produkt odżywiania się. Jesteśmy zbudowani z tego co jemy.
Układ trawienny jest w istocie rafinerią, która produkuje paliwa na własne potrzeby i wytwarza energię z dostarczonych jej surowców: białek, tłuszczów, węglowodanów, witamin i soli mineralnych. Proces trawienia odbywa się w przewodzie pokarmowym, który u osoby dorosłej składa się, ogólnie biorąc, z rurki długości około 9 metrów.
Zaczyna się ona w ustach, gdzie pokarm jest przeżuwany i nasycany śliną, a kończy się w odbycie, gdzie niektóre odpadki są wydalane na zewnątrz. Wzdłuż tej rurki rozmieszczone są specjalne ośrodki, w których mikroskopijni chemicy przetwarzają pożywienie, zależnie od potrzeb organizmu rozkładając je na czynniki, rozcieńczając i rozpuszczając, a także dodając lub usuwając pewne związki chemiczne.
Jak wiemy, człowiek jest jednocześnie mięsożerny i roślinożerny. Jada wszystko.
Jelito cienkie, przyjmując właściwą substancję odżywczą lub odrzucając podrażniające elementy żywności, stanowi pierwszą linię obrony organizmu przeciwko truciznom i szkodliwym pokarmom.
Zaburzenia i choroby występują wtedy, gdy organizm jest zaopatrywany zbyt często w niewłaściwe paliwo.
Niektóre spożywane pokarmy są naturalne i pożyteczne, inne są bezużyteczne, a nawet szkodliwe. Bardzo często układ trawienny musi dostosować się nie tylko do uciążliwych warunków współczesnego życia, ale także do zdumiewającej ilości i różnorodności pożywienia, napojów, alkoholu, kofeiny i nikotyny, jak również leków: pigułek i leków mających przeciwdziałać – rzeczywistym lub urojonym – zaburzeniom chorobowym.
W ustach cząstki jedzenia stykają się z pierwszymi enzymami – wysoko wyspecjalizowanymi białkami, które działają jak katalizatory przyspieszając niektóre procesy.
(Metabolizm – zespół działań, dzięki którym niezbędne dla organizmu paliwo jest zamieniane w energię – pozostaje w ścisłej zależności od enzymów, mających podstawowe znaczenie dla ludzkiego życia. Kiedy przemiana materii ulega zakłóceniu, spalanie w komórkach przebiega nieprawidłowo i pojawia się choroba.)
Soki żołądkowe, enzymy trzustki i wątroby działają na przesuwające się przez jelito cienkie cząstki jedzenia.
Pożywienie, które zostało poddane działaniu enzymów w ustach i żołądku, rozciąga się na olbrzymim dywanie – jest nim powierzchnia jelita cienkiego, długości 8-9 metrów, pokryta milionami puszystych włosków podobnych do maleńkich, stale kołyszących się paluszków. Tak jak rowek jednej płyty długogrającej może mieć ponad kilometr długości, również miliony włosków zwiększają powierzchnię wchłaniania jelita cienkiego. Stąd właśnie naturalny cukier – glukoza – sole mineralne i białka przenikają w głąb organizmu.
Każdy z włosków znajdujących się w jelicie zawiera naczynia dwojakiego rodzaju: naczynia krwionośne i naczynia chłonne.
Kiedy procesy chemiczne nie przebiegają prawidłowo - spożyte pokarmy ulegają fermentacji lub gniją - produkty te  podrażniają delikatne ścianki jelita, które starają się albo pozbyć się ich jak najszybciej, co wywołuje biegunkę, albo zahamować ich przesuwanie się w kierunku odbytu poprzez przykurcz spastyczny, czego rezultatem jest obstrukcja.
W ten sposób jelito cienkie, bogato wyposażone w niezwykle delikatne i wrażliwe komórki, może być uważane za pierwszą linię obrony organizmu – chroni go bowiem przed nienaturalnymi i szkodliwymi składnikami pożywienia. Jeśli często zjadamy niekorzystne dla organizmu pokarmy, doprowadza to ostatecznie do stanu zapalnego i zniszczenia wielu komórek jelita.
W tym właśnie momencie nagromadzone substancje toksyczne zaczynają przenikać do krwiobiegu.
Z wchłanianiem przetrawionych substancji odżywczych wiążą się dwa zasadnicze problemy: ich ilości i jakości.
Kiedy człowiek nadmiernie się objada, jelito wchłania zbyt dużo substancji odżywczych, gdyż nie dysponuje żadnym regulatorem, który wskazywałby, ile może przyjąć.
W konsekwencji taka osoba staje się otyła lub chora. Może to być choroba o ostrym przebiegu lub też choroba przewlekła, zależnie od reakcji gruczołów wydzielania wewnętrznego.
"Grubi umierają wcześniej niż chudzi" - aforyzm Hipokratesa.
Produkty szkodliwe, których organizm nie może wydalić, odkładają się w jelitach w formie śluzów, kamieni i innych złogów, które uniemożliwiają prawidłowe wchłanianie.
Jeśli zaś chodzi o jakość pożywienia, już bardzo dawno zauważono, że zjedzenie jednego tylko rodzaju pokarmu w ciągu jednego posiłku ułatwia znacznie trawienie, zwłaszcza osobom osłabionym lub chorym. Choć współcześnie wiele się mówi o zaletach urozmaiconej diety, zalecenie ograniczania się do jednoskładnikowych posiłków stosowano z powodzeniem w leczeniu w każdej epoce.
Pożywienie – zarówno posiłki jednoskładnikowe, jak i te, które skomponowano z wielu starannie dobranych potraw – trafia do przewodu pokarmowego kilka razy dziennie. Błona śluzowa jelita nie ma wyboru: musi wchłaniać cząstki przetrawionego pokarmu, w miarę jak się pojawiają. Białka, węglowodany, tłuszcze i sole mineralne i toksyny przenikają do krwi i limfy.
Podczas procesu trawienia węglowodany i cukry złożone zamieniają się w glukozę, wchłanianą przez naczynia błony śluzowej jelita i spalaną bezpośrednio w mięśniach. Organizm zapewnia sobie w ten sposób ciepło i energię. Tłuszcze również ulegają spalaniu, najskuteczniej jednak w środowisku węglowodanowym. Nadmiar tłuszczów odkłada się w rozmaitych częściach ciała – jest to zjawisko fizjologiczne, które martwi tak wiele osób cierpiących na nadwagę. Tłuszcze, tak jak sole mineralne i witaminy, mają zasadnicze znaczenie dla zachowania życia.
Samopoczucie człowieka, to, czy ma ochotę śpiewać, czy wzdychać, zależy od sposobu, w jaki odbywa się proces spalania w jego organizmie. „Nie można nie wiedzieć o znaczeniu prawidłowego trawienia – powiedział Joseph Conrad. – Radość życia pozostaje w ścisłym związku z wytrzymałym żołądkiem, podczas gdy złe trawienie pociąga za sobą sceptycyzm, czarne myśli i ponure zamysły„. Lekarze znają wiele przypadków, kiedy „czarne myśli” chorego były wynikiem zaburzeń trawiennych. Jego nastrój zmieniał się niemal nie do poznania, gdy organizm uwalniał się od zalegających w nim substancji toksycznych. Mechanizm trawienia jest tak złożony, że mogłem opisać go tutaj jedynie w ogólnych zarysach. Moim zamiarem było przede wszystkim podkreślić znaczącą rolę błony śluzowej jelita. Jej żywotność jest warunkiem koniecznym dobrego zdrowia, a można ją zapewnić jedynie poprzez staranny dobór ilości i jakości pożywienia. Ponieważ zaś nasze ciało stanowi – w mniejszym lub większym stopniu – produkt odżywiania się, zmiana jego równowagi chemicznej za pomocą diety jest nie tylko możliwa, ale wręcz niezbędna w przypadku stanu chorobowego. Przyjmując właściwą substancję odżywczą lub odrzucając – poprzez wymioty lub biegunkę – podrażniające elementy żywności, jelito cienkie stanowi pierwszą linię obrony organizmu przeciwko truciznom i szkodliwym pokarmom.
Niewielkie błędy dietetyczne nie musza mieć natychmiastowych negatywnych skutków.Kiedy jednak są poważne, na reakcję organizmu nie trzeba długo czekać.
Producenci leków i specjaliści od reklamy wydają się opętani problemami leczenia objawowego. Półki w aptekach przepełniają leki – pigułki, proszki, syropy – mające przywrócić prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Pacjenci zaś wydają ogromne sumy na te środki farmakologiczne. Gdyby choć trochę poznali fizjologię człowieka, zwróciliby się ku leczeniu dietą i zaprzestali stosowania syntetycznych leków, które niszczą również układ trawianny.
Po co zażywać tabletkę przygotowaną z nieorganicznych substancji chemicznych, kiedy lecznicze związki chemiczne można znaleźć w naturalnych produktach spożywczych?


c.d.n.